Wszystko ma swój cel, fotografia też.

Wystawy
Wystawy to tylko jeden z wielu przyczyn w fotografii, dla których często poświęcamy prawie wszystko. Czym byłaby praca artysty, gdyby nie chwalenie się. Tak, tak każdy z nas ma potrzebę pokazywać swoje prace. Nie tylko fotografik, ale i malarz, rzeźbiarz, grafik i inni, którzy tworzą sztukę. A gdzie jak nie na wystawach zrobią to najlepiej?

Podróż
Fotografik nie siedzi w miejscu, zdarza mu się wyjechać z domu. Toteż jest pretekst, by zapoznać nowe osoby. Ciekawsza jest sama obserwacja i odgadywanie na podstawie twarzy, min, ruchu, kim jest, co robi, a nawet co myśli. Można odgadywać, czy komuś się spieszy i gdzie lub to, że akurat człowiek się nudzi. Można podejść i zapytać o cokolwiek. 🙂

Randka z jastrzębiem?
Dlaczego nie? Wyjście w teren to jest coś, co najbardziej lubię w fotografii. Mam to szczęście, że mam swoje miejsce w przyrodzie i mam kochaną osobę, która tak jak ja lubi tam być. No ale każdy z nas w zasadzie spędza ten czas na swój ulubiony sposób. Zachęcam każdego do obcowania z taką naturalną naturą. Trudno określić, co to takiego. My też do tej natury należymy, ale jest jedno, ale… To zostawimy na inne już rozważania.
Myśl pozytywna
Natura, w potocznym znaczeniu, odnosi się do esencji niezmienionych przez człowieka; przestrzeń, powietrze, rzeka, liść. Artyzm stosuje się do mieszaniny jego woli z tymi samymi rzeczami jak w domu, kanale, posągu, obrazie. Jego działania razem wzięte są tak nieznaczne, trochę odpryskiwania, pieczenia, łatania i mycia, że w tak wielkim wrażeniu, jakie wywiera świat na ludzkim umyśle, nie zmieniają wyniku.
Niewątpliwie nie mamy pytań, na które nie ma odpowiedzi. Musimy ufać doskonałości stworzenia tak dalece, aby wierzyć, że jakakolwiek ciekawość porządku rzeczy, wzbudzona w naszych umysłach, może ją zaspokoić. Stan każdego człowieka jest rozwiązaniem w hieroglifie.
[instagram-feed feed=1]
CO INNI NA TO?
"-Mógłbym tu siedzieć przez całą noc i zastanawiać się - u licha co to za człowiek...?"
„No tak, czyli jak w domu będę tak siedział to nigdy nie zobaczę jastrzębia”.
"Ok. Kiedy zaprosisz mnie na wystawę!"