Cześć!

ANDRZEJ RESCHKE

Fotografią zajmuję się od około 20 lat, głównie tematyką przyrodniczą oraz szeroko pojętymi portretami. Od 2013 do 2022 roku byłem Członkiem Związku Polskich Fotografów Przyrody Okręgu Toruńskiego. Pochodzę spod Lęborka na Kaszubach, obecnie mieszkam we Włocławku.

Edukacja jest ważna, a nawet bardzo ważna, ale dlaczego mamy się nią afiszować? Rozumiem to, kiedy szukam dobrej pracy i ewentualny pracodawca chce, a nawet powinien wiedzieć, z kim rozmawia i być pewny twoich kwalifikacji. Dzisiaj wszędzie opisujemy swój edukacyjny życiorys, Facebook, Instagram i gdzie tylko jeszcze. Dzisiaj już jest chyba taka moda 😉 Polecam wszystkim tym, którzy chcą się edukować w kierunku, fotografia artystyczna - Fotografia na Uniwersytecie Artystycznym im. Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu.

Dzisiaj nie wyobrażam sobie życia bez ptaków, fotografii i własnego aparatu. W swoich pracach staram się pokazać to, co jest istotne dla fotografii przyrodniczej, czyli dynamikę i właściwy kolor fauny w jej naturalnym środowisku. A w projektach portretowych – szeroki zakres ludzkich emocji wraz ze wszystkimi jej odcieniami. Biorąc udział w konkursach uzyskałem wyróżnienia w „Przyroda województwa kujawsko-pomorskiego” – konkursie organizowanym przez Stowarzyszenie Tilia w Toruniu oraz kilkukrotnie w National Geographic Polska. Głównym celem jednak są wystawy, by propagować sztukę fotografii i tym samym samodoskonalić się w niej. Wystawy indywidualne: Uniwersyteckie Liceum Ogólnokształcące w Toruniu, Szpital miejski (oddział hematologii) w Toruniu, Dom Muz w Toruniu, Willa Orłowo w Orłowie, C.K. Browar B. – Klub Stara Remiza. Były też wystawy zbiorowe gdzie pod patronatem National Geographic Polska moje zdjęcia były pokazane w Galerii Sztuki Współczesnej we Włocławku. Od jakiegoś czasu powstają zdjęcia o odmiennym temacie i charakterze, czyli wizje natury w krzywym zwierciadle mojej duszy. Są one malowane światłem i wyobraźnią chwili. Ukazują one impresje, ekspresje, a bywa, że i surrealizm. Piękno portretu rzeczywistego lub inscenizowanego na potrzeby pokazania emocji, która towarzyszy od zawsze człowiekowi – to wszystko możecie zobaczyć oglądając tą stroną, emocje, pokazane w sposób subtelny z dużą dozą taktu, wzbudzają nas do zastanowienia. Nie krzyk, czy widoczna krew i rozdarty śmiech, lecz spokój, cisza i pojedyncza łza opowiadają tu historię człowieka…

CO NA TO INNI?

"-Mógłbym tu siedzieć przez całą noc i zastanawiać się - u licha co to za człowiek...?"

— Roman Wróblewski
Północna Polska.

„No tak, czyli jak w domu będę tak siedział to nigdy nie zobaczę jastrzębia”.

— Rysiek
Na wschód od zachodu

"Ok. Kiedy zaprosisz mnie na wystawę!"

— ERIC HART
UK